System runiczny i same Runy intrygują ludzi od tysiącleci. Historia Vikingów, ich przygody obecne we współczesnych przekazach medialnych, spowodowały, że zainteresowanie dziedzictwem Wikingów, a konsekwencji również zainteresowanie Runami, wzrosło. Tymczasem system runiczny, z dużym prawdopodobieństwem, nie pochodzi ze Skandynawii a z Europy Centralnej. Jego pochodzenie datuje się długo przed erą Wikingów. Piszę o dużym prawdopodobieństwie nie bez powodu, bowiem Runy pojawiły się długo zanim ludzkość zaczęła posługiwać się językiem pisanym. Nie bez znaczenia jest fakt, że twórcami słowa pisanego o Runach i ich znaczeniu, jak już się pojawiło, są duchowni chrześcijańscy. To oni, wraz z ekspansją chrześcijaństwa, pojawiali się w krajach pogańskich i w swoich kronikach uwieczniali otaczającą rzeczywistość. Zatem cała spisana historia Run, ma pewien rys chrześcijański. Trudno oczekiwać od duchownych chrześcijańskich, obiektywizmu w opisywaniu symboli, z którymi toczyli walkę o uwagę mieszkańców chrystianizowanych terenów.

Skąd wiemy zatem, czym Runy są? Historie na ich temat szły w świat wraz ze skaldami, którzy tworzyli poematy, w których temat Run pojawiał się, przeplatając w historiach o ważnych wydarzeniach współczesnych ludów.  Edy poetyckie, przekazywane z ust do ust, a następnie spisane, to jedyne źródło wiedzy historycznej. Nic nie zastąpi jednak samodzielnego poznawania, czym Runy są i w jaki sposób, ich energia, manifestuje się w życiu. Warto zacząć swoją drogę od poznania bogatej i bardzo ciekawej mitologii, następnie spróbować zagłębić się w poematy. Próba odszyfrowania przekazu - to na pewno będzie przygoda jedyna w swoim rodzaju.

W czasach nam współczesnych, w których ezoteryków nie pali się na stosie, powszechne są przeróżne narzędzia służące do pracy własnej czy dywinacji. Pytamy jaka jest moja misja życiowa, co zrobić w danej sytuacji? Również Runy są tu obecne. Niestety traktowane zbyt powierzchownie, moim zdaniem nie zajmują należnego im miejsca, przypisywane są im proste zależności i ograniczony wpływ na naszą przestrzeń. Tymczasem Runy są przepięknym narzędziem do samopoznania, do odszukania głęboko inspirujących odpowiedzi na zadane pytania. Runy, zastosowane w odpowiedni sposób, pozwolą nam odnaleźć prawdziwą przyczynę zaistniałych sytuacji. One nie dają prostych odpowiedzi. Mobilizują nas do zajrzenia w głębsze warstwy, tam gdzie często nie chcemy wcale zajrzeć. Tylko świadomy rozwój zaprowadzi nas do miejsca, w którym będziemy w spokoju i ufności do prowadzenia, podążać dalej swoją ścieżką.

Piękne rezultaty bowiem przynosi dogłębna praca. Odpakowywanie swojego wnętrza warstwa po warstwie, uzdrawianie rana po ranie, ukochanie wszystkich tych emocji, które są gdzieś głęboko wyparte. Nasze Ego, aby nas chronić, skutecznie przed nami ukrywa prawdziwe przyczyny trudności, które napotykamy - żeby nie bolało. Jeśli zatem jesteś gotowy(a) na prawdziwie głęboką transformację, praca w Runami jest dla Ciebie. Warto pamiętać, że ich energia jest przepotężna, sama nazwa Runy to nic innego jak tajemnica. Runy wymagają uważności i poznania ich energetyki. Poznanie ich, to praca wymagająca czasu, otwartości, ogromnej uważności na subtelne sygnały energii. Tylko w ten sposób, chcąc pracować z Runami możemy w pełni świadomie skomunikować się z nimi. Uzyskamy wtedy odpowiedź na pytanie, stworzymy amulet, zaprosimy energię konkretnej Runy (lub kilku Run) do pracy w naszej przestrzeni.

Jeśli masz pytania lub coś Cię nurtuje, chcesz podzielić się swoją historią, to jest najlepsze miejsce do tego. Nie bez powodu piszę słowo Runy, w każdej odmianie, zaczynając od wielkiej litery, ignorując gramatykę języka polskiego. Darzę Runy wielkim szacunkiem i mam ogrom pokory wobec nich. Będę subtelnie wprowadzać Cię w świat Run, na tyle, na ile Runy mnie poprowadzą. Oddaję się temu prowadzeniu, z ufnością pozwalam, aby płynęło przeze mnie tyle, ile będą chciały z siebie dać. Sama jestem ciekawa co z tego wyjdzie. Jestem jednego pewna, tak jak jest, Tak Jest Dobrze.